- Zdrowa terapia sokowa – korzyści, przepisy i przeciwwskazania
- Róża – objawy, zakażenie i leczenie choroby zakaźnej
- Ćwiczenia na łydki z hantlami – efektywność, technika i sprzęt
- Jak skutecznie nawilżać skórę? Praktyczne porady i kosmetyki
- Stylizatory włosów: jak je stosować i jakie mają właściwości?
Działalność Związku obejmowała ochronę interesów produkcji krótko metrażowej

Nie było to łatwe nawet przy maksymalnych zdolnościach wytwórczych. Minimalna chłonność rynku, zaspokajana całkowicie przez przygodnych realizatorów, i nasilenie kryzysu w latach 1933—1934 uniemożliwiały normalną eksploatację. Nie można więc było marzyć o racjonalnej i na daleką metę obliczonej kalkulacji. Wszystko było płynne i niepewne. Wzrost kryzysu przyszedł w momencie, kiedy kina przestawiały się na aparturę dźwiękową. W 1934 r. zaledwie 20% kin w Polsce korzystało z polskich dodatków dźwiękowych. Liczne mniejsze kina na prowincji nie były w stanie zapłacić nawet tego minimum, potrzebnego na zamortyzowanie bodaj kosztów kopii filmu. Ten ogólny chaos, jaki się wytworzył, można było opanować tylko wspólnymi siłami. W celu więc ujednolicenia i usprawnienia eksploatacji filmów oraz ochrony twórców przed wyzyskiem właścicieli kinoteatrów Związek Producentów Filmów Krótkometrażowych (ZPFK) zawarł jeszcze w 1933 r. umowę z Polską Agencją Telegraficzną (PAT), której szefem Wydziału Filmowego był od-1931 r. Seweryn Nowicki. Umowa polegała na tym, że z ogólnej ilości filmów, zaplanowanych do wyświetlania w danym roku, % stanowiła produkcję PAT, a % członków Związku. Każdy z nich składał zarządowi weksel na kwotę 5000 zł tytułem gwarancji, że zaplanowane filmy zostaną terminowo wykonane.